Jeżeli jednak planujesz wyprawę poza Europę to warto zastanowić się nad jeszcze jedną opcją. To Toyota Land Cruiser HJZ (78 lub 79 i 76). Ma on w zasadzie niewiele wspólnego z oferowanym współcześnie w polskich salonach Toyoty modelem Land Cruiser.
kliknij aby powiększyć obrazek
Toyota Land Cruiser HJZ to model nadal produkowanej m.in. na rynek arabski i sprowadzany do Polski przez kilka prywatnych firm. Cena to ok. 150-170 tys. zł. Klasyczny symbol off-roadu, z wolnossącym silnikiem 4,2 diesla - nie posiada nie tylko turbiny, ale i innych awaryjnych podzespołów charakterystycznych dla współczesnych konstrukcji aut "terenowych" oferowanych w Europie.
Toyota Land Cruiser HJZ uznawane jest dziś przez wielu za jedyne auto terenowe, które poza wymianą oleju i filtrów przez 30 lat nie potrzebuje wizyty u mechanika. Mało tego - prostota konstrukcji sprawia, że nawet jeśli auto ulegnie awarii to naprawi to każdy wioskowy kowal w Afryce.
Filmy pokazujące mocno zmodyfikowane Toyoty Land Cruiser HJZ:
http://vimeo.com/22259568 (wyjątkowo funkcjonalny)
http://vimeo.com/34812194 (z komputerem, z namiotem na dachu, z wymienionym silnikiem)
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńAkurat ja fanką samochodów terenowych nie jestem więc ciężko jest mi powiedzieć czy są one fajne czy nie. Oczywiście każdy pojazd nawet terenowy musi mieć ubezpieczeni OC. W takim przypadku ja lubię wyrabiać OC w https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-oc-ac-szczecin/ i jestem zdania, że jak najbardziej jet to właściwe do tego miejsce.
OdpowiedzUsuń